KRZYSZTOF PARCHIMOWICZ – „PRZESŁANIE”
„Szanowny Panie Prokuratorze Generalny, Szanowny Panie Prokuratorze Krajowy, Szanowny Panie Profesorze, Drodzy Goście. Koleżanki i Koledzy!
słowa wypowiedziane przez Krzysztofa Parchimowicza – prokuratora w stanie spoczynku, podczas uroczystości wręczenia medalu „Zasłużony dla prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej”, w siedzibie Prokuratury Krajowej w dniu 26 kwietnia 2024 roku
Czuję się zaszczycony, doceniam wagę i symbolikę otrzymanego odznaczenia. Dziękuję bardzo za medal, laudację, która poruszyła moje twarde prokuratorskie serce oraz Wasz udział w tej uroczystości.
Jednego dostojnego gościa nie można było zaprosić na dzisiejszą uroczystość, gdyż Pana Prokuratora Aleksandra Herzoga pożegnaliśmy 15 stycznia na krakowskim cmentarzu. Ta aula (choćby aula) Prokuratury Krajowej powinna nosić imię Aleksandra Herzoga. Olek był kimś zupełnie wyjątkowym w historii prokuratury.
Nie możemy o nim zapomnieć. W oparciu o Jego biografię, niezłomną postawę Pana Prokuratora Stefana Śnieżko i innych bohaterów prokuratorskiej Solidarności możemy budować etos prokuratora.
Nieco dziwnie się czuję występując w tej auli, w jej centralnym miejscu. Zwykle, wraz z obrońcami, zajmuję miejsce przeznaczone dla obwinionego. Stwierdzam jedynie fakt i nie mam innych, ukrytych intencji. Moje sprawy dyscyplinarne powinny wybrzmieć do końca zgodnie z procedurą. Chcę przed Sądem Dyscyplinarnym udowodnić, że lata 2016-2023 to był w prokuraturze czas buty, bezprawia i chciwości. Zaś moja publiczna krytyka tego stanu rzeczy, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi byłych prokuratorów generalnych i krajowych, była wyważona, powściągliwa, a wręcz nieśmiała.
Otrzymany medal „Zasłużony dla Prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej” dedykuję – co oczywiste – Koleżankom i Kolegom ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. Razem walczyliśmy o ideały, razem doznawaliśmy szykan, wspieraliśmy się w pracy i publicznej aktywności. Powinniśmy się wszyscy razem cieszyć z tego medalu. Szczególnie dziękuję tym z Was, którzy obecnie podjęli się pełnienia ważnych funkcji w prokuraturze, by się wcielać w życie nasze ideały w życie i budować prokuraturę godną demokratycznej Polski.
Dziękuję autorytetom, moim mentorom, osobom z którymi razem pracowałem, towarzyszkom i towarzyszom broni.
Panu profesorowi Adamowi Bodnarowi i Pani doktor Hannie Machińskiej za to, że stworzyli w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich oazę, w której nabierali sił obywatele i prawnicy spragnieni demokracji i wolności. Tam miałem zaszczyt poznać Panią profesor Ewę Łętowską i Panów Profesorów Mirosława Wyrzykowskiego i Andrzeja Rzeplińskiego oraz nawiązać z Autorytetami dialog o prokuraturze. Panu Prezesowi Izby Karnej Sądu Najwyższego, sędziemu Sądu Najwyższego Stanisławowi Zabłockiemu dziękuję za cykliczne, zajmujące (niekiedy ekskluzywne, gdy nie dopisały inne strony) wykłady z prawa karnego, wygłaszane w salach rozpraw Sądu Najwyższego.
Panu Prokuratorowi Stefanowi Śnieżko za przykład niezłomnej postawy i za rozmowę z lutego 2016r. o projekcie ustawy Prawo o prokuraturze. Po tej rozmowie wiedziałem, że nie mamy wyboru. Przyszedł bowiem czas, by kolejne pokolenie niezależnych prokuratorów przystąpiło do najważniejszego egzaminu w życiu. Pani Małgorzacie Kijowskiej – Rosłońskiej dziękuję za utworzenie obywatelskiej inicjatywy „Wolna Prokuratura” i nieustanne, niezawodne wspieranie Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. Także tu w sali rozpraw Sądu Dyscyplinarnego, gdzie wspólnie wywalczyliśmy prawo do jawnej rozprawy z udziałem publiczności. Pani Małgorzato, proszę o przekazanie wyrazów szacunku i wdzięczności Koleżankom i Kolegom. Broniliście przez 8 lat Konstytucji na ulicach Warszawy, protestowaliście przeciwko zakłamywaniu historii na ulicach Hajnówki, broniliście ludzkiego życia w lasach i na bagnach Puszczy Białowieskiej.
Dziękuję moim obrończyniom, obrońcom i pełnomocnikom obu płci (wykonującym zawody adwokata sędziego i prokuratora) za wspieranie podsądnego i jednocześnie za obronę przed sądami wspólnych wartości. Stowarzyszeniom sędziów Iustitia, Themis, organizacjom pozarządowym, tworzącym Komitet Obrony Sprawiedliwości, dziękuję za wszystko. Bez Waszego wsparcia, bez solidarności nie przetrwalibyśmy tych 7 lat szykan i jawnie okazywanej, przez kierujących prokuraturą, pogardy.
Maćku, synu, dziękuję, że tu jesteś. Mieliście prokuratora w domu, a jednak wytrwaliśmy. Przekaż Mamie i młodszemu Bratu, że bez Was nie stałbym dzisiaj w tym miejscu.
Przepraszam, że nie wymieniłem imiennie wszystkich osób, wobec których czuję wdzięczność.
Chciałbym teraz skierować kilka zdań do młodych prawników, którzy podjęli służbę w prokuraturze i otrzymali dzisiaj asesorskie lub prokuratorskie nominacje. Zawód prokuratora to jest piękny, lecz ciężki i pełen sprzeczności prawniczy fach. Tu hierarchia kłóci się z niezależnością. Jako strona procesu sądowego musimy być bezstronni. Wielość zadań osłabia konieczną wrażliwość, a wyniesione z prawniczych szkół ideały, niekiedy brutalnie zderzają się z siermiężną praktyką. Ciągle będzie Wam brakowało czasu, by sprostać wszystkim stawianym Wam wymaganiom.
Na Waszej zawodowej drodze ustawiłbym trzy drogowskazy, które być może ułatwią Wam jej pokonanie. Znajdźcie właściwy balans między życiem zawodowym i prywatnym. Unikniecie przez to wielu stresów. Będziecie dzięki temu lepszymi ludźmi i prokuratorami. Nie bądźcie obojętni w sprawach prokuratury. Prokuraturę tworzą prokuratorzy. Zmieniajcie ją na lepszą, przyjazną pokrzywdzonym przestępstwami ludziom. Przedstawiajcie propozycje, uwagi do projektów, które się niebawem pojawią. Kandydujcie do organów samorządowych, startujcie w konkursach – kiedy się odrodzą. Nie zrażajcie się początkowymi niepowodzeniami. Kropla drąży skałę. Obojętność zabija – także prokuraturę.
I pamiętajcie zawsze ! IUS ( tak właśnie ius, nie lex ) SUPER OMNIA !”