SUKCESY, SUKCESY…..

Dwa miesiące zajęło kierownictwu prokuratury opracowanie odpowiedzi na raport Stowarzyszenia Prokuratorów „Lex Super Omnia” prezentujący stan prokuratury „dobrej zmiany” w kontekście reformatorskich zapowiedzi oraz głoszonych publicznie deklaracji. Powyższe stwierdzenie odnosi się oczywiście do komunikatu Prokuratury Krajowej z dnia 6 sierpnia 2018 roku zamieszczonego na stronie internetowej tej jednostki, który wpisując się w znaną już narrację ograniczył się do chwalenia efektów reformy, a dodatkowo upiększony słowami Prokuratora Krajowego zapewniał obywateli, że przekształcona prokuratura (de facto jedynie kadrowo – patrz raport „LSO”) to: „gwarancja bezpieczeństwa dla Polaków, ochrony ich praw i interesów. To przywracanie wiary społeczeństwa w sprawiedliwość i zaufanie do państwa”.

Zgadzając się z tezą o ważnej roli demokratycznej i niezależnej prokuratury w dbaniu o praworządność oraz ochronę praw i interesów obywateli, Stowarzyszenie Prokuratorów ”Lex Super Omnia” nie podziela całości zaprezentowanego stanowiska.

Istotny jest fakt, że Stowarzyszenie doczekało się reakcji na swój raport, bowiem do tej pory oficjalnie był on zbywany milczeniem przez władze prokuratury, zaś pojawiające się w przestrzeni publicznej i w różnych mediach opinie były nadzwyczaj ogólnikowe i często koncentrowały się na wątkach personalnych.

Z tego też powodu pomimo okresu wakacyjnego z ogromnym zaciekawieniem przyjęta została informacja o ukazaniu się wspomnianego komunikatu, bowiem dawał on nadzieję na możliwość zainicjowania dyskusji o jakości i poziomie pracy prokuratury, a także – być może – zweryfikowania informacji, które pomimo licznych trudności z determinacją gromadziło Stowarzyszenie.

Niestety, z przykrością należy stwierdzić, iż po raz kolejny okazało się, że jakaś niemoc ogarnęła prokuraturę „dobrej zmiany”, która nie jest w stanie opracować kompleksowego dokumentu o stanie prokuratury po 2 latach jej funkcjonowania, ograniczając się (jak to ma w zwyczaju) do prezentowania swoich sukcesów, przy bardzo mizernym ich udokumentowaniu. Jak bowiem inaczej określić zawarte w treści komunikatu jego przewodnie motto o nadzwyczajnej efektowności prokuratury, jeżeli nie zostało ono poparte żadnymi konkretnymi danymi.

 „Większa skuteczność ścigania, znaczny wzrost liczby śledztw dotyczących przestępstw gospodarczych i finansowych oraz aktów oskarżenia w takich sprawach, skuteczniejsza walka z mafiami VAT-owskimi, prawie dwukrotny wzrost wartości majątków odebranych przestępcom. To najbardziej spektakularne efekty dokonanej w 2016 roku reformy prokuratury”- tymi oto słowami prokuratura opisuje swoje sukcesy. W tekście jednak próżno szukać konkretów, zaś przedstawione na poparcie postawionej tezy dane są nadzwyczaj enigmatyczne, nie wspominając już o metodologii ich konstruowania, ani źródłach ich pochodzenia.

Przykładem jest między innymi zawarte w komunikacie twierdzenie o zwiększeniu liczby najpoważniejszych postępowań związanych z wyłudzeniami ze Skarbu Państwa podatku VAT o 47 proc. w stosunku do 2014 roku, jak też prawie dwukrotnym zwiększeniu liczby aktów oskarżenia w sprawach dotyczących VAT – o blisko 50%, trzykrotnym zwiększenie liczby oskarżonych po 2016r.

Przedstawione dane, aczkolwiek brzmią donośnie, nie zostały jednak poparte żadnymi konkretnymi wyliczeniami. Brak jest informacji w liczbach bezwzględnych o ilości postępowań prowadzonych w 2014 roku oraz w 2017 roku, jak i kryteriach, które stanowiły podstawę do kwalifikowania spraw do kategorii „najpoważniejszej przestępczości” i co należy rozumieć za przestępczość mniej ważną?

Kwestia ta jest niezwykle istotna dla tej kategorii spraw, szczególnie ze względu na brak jednorodności przestępczości i często przyjmowane różne kwalifikacje prawne, co skutkować może brakiem ich precyzyjności, a co za tym idzie, także wiarygodności. Można zadać pytanie, czy liczba osób podejrzanych oraz oskarżonych obejmuje tylko osoby, którym w danym okresie np. w 2017 przedstawiono zarzuty lub skierowano akt oskarżenia, czy też ogólną liczbę osób, które w tym czasie posiadały już status podejrzanego lub oskarżonego. Oczywiście pytania te można mnożyć. Z tego też względu Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia” domaga się od kierownictwa prokuratury przedstawienia szczegółowego raportu dotyczącego ścigania tzw. przestępczości vatowskiej opartego na jasnych kryteriach z podaniem metodologii jego opracowania i wskazaniem źródła pochodzenia danych stanowiących podstawę jego opracowania. Dopiero wówczas możliwa będzie ocena merytoryczna formułowanych konkluzji.

Powyższe jest o tyle uzasadnione, że kolejne dane pokazane w komunikacie rażą dowolnością. W szczególności dotyczą one wzrostu kwot objętych zarzutami uszczupleń podatkowych bądź narażenia na uszczuplenie. Wskazano bowiem, że w 2017 roku zwiększyły się one do prawie 20,3 mld zł, a więc o 88 proc. w stosunku do 2014 roku i aż o 190 proc. w stosunku do 2015 roku. Pomijając już kwestię jedynie propagandowego wymiaru tego parametru, ponownie należy zadać pytanie o pochodzenie danych stanowiących podstawę jego obliczenia. Oficjalne statystyki przedstawiane przez prokuraturę takich informacji nie zawierają, a jeżeli są gromadzone, to znowu warto zadać pytanie o metodologię.

Każdy prokurator ma świadomość, że kwota objęta zarzutami (szczególnie w sprawach vatowskich) ma wymiar nadzwyczaj zmienny, zaś jej odnotowywanie poza wymiarem statystyczno-propagandowym nie ma żadnego znaczenia. Nie obrazuje bowiem rzeczywistej skali zjawiska, gdyż zawiera w sobie zsumowane wartości tych samych wyłudzeń, które w tego rodzaju sprawach przypisywane są w ramach określonego czynu wielu osobom działającym jako współsprawcy.

Istotny problem stanowi odniesienie się do danych dotyczących kwot zabezpieczonego mienia. Autorzy komunikatu podkreślają, że „aż o 89 proc. wzrosła wartość faktycznie zabezpieczonego mienia – z 755 mln zł w 2015 roku do ponad 1,43 mld zł w 2017 roku. Jest to szczególnie ważne, ponieważ pozbawianie sprawców owoców ich przestępczej działalności, to warunek skutecznego zwalczania przestępczości gospodarczo-finansowej. Pomocnym prokuraturze instrumentem prawnym jest przy tym nowo wprowadzona tzw. konfiskata rozszerzona. Wartość zabezpieczonego z tego tytułu mienia przekroczyła w 2017 roku 565 mln zł.

Oczywiście dane dotyczące liczby i wartości zabezpieczonego mienia z tytułu „konfiskaty rozszerzonej” w 2017 roku znane są tylko kierownictwu Prokuratury Krajowej mającemu pełny dostęp do tych informacji. Można jedynie zastanawiać się, w jaki sposób są one gromadzone i przekazywane i czy jak to bywa w zwyczaju w ramach konkretnej „akcji” w jednostkach organizacyjnych przeszukuje się „ręcznie” system informatyczny w poszukiwaniu danych, o które zwraca się jednostka nadrzędna. Razi to wówczas dowolnością i indywidualną ocena pracownika przeszukującego system. Jest to jednak kwestia poboczna. Ważne jest jednak to, że dane dotyczące zabezpieczeń majątkowych nie pokrywają się z żadnymi oficjalnymi statystykami. W oficjalnym sprawozdaniu PK P1 K, znajdującym się na stronie Prokuratury Krajowej wskazano, że w 2017r. łączna kwota zabezpieczonego mienia w wynosiła 474.873.197 zł. Różni się ona zatem od kwot wskazanych w komunikacie, a w tym kwoty 565 mln zł mienia zabezpieczonego tylko w ramach „konfiskaty rozszerzonej”. Nie pozostaje też w korelacji z łączną kwotą zabezpieczonego mienia sięgającą 1,43 mld, chyba, że obejmuje ona dorobek wielu lat pracy prokuratury, w tym tej niezależnej i wynika z sumowania poszczególnych wartości od 2015 roku. Wskazywałoby to jednak na to, że owa prokuratura nie była aż tak nieskuteczna, jak się to prezentuje.

Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia” z niecierpliwością oczekuje na wnikliwą analizę w tym przedmiocie, którą przedstawi „dobra zmiana” w prokuraturze w celu potwierdzenia forsowanych przez siebie opinii.

Komentarza wymaga także kwestia trzech innych parametrów mających potwierdzić sukces „dobrej zmiany”, tj. wpływu spraw, liczby skierowanych aktów oskarżenia oraz orzeczeń uniewinniających.

Aby dokonać prawidłowej oceny danych należy wskazać na dwie nowelizacje Kodeksu postępowania karnego, które bez wątpienia miały wpływ na prace prokuratury. Pierwsza z nich, z dnia 27 września 2013 roku (wchodząca w życie z dniem 1 lipca 2015 roku) wprowadzając proces kontradyktoryjny zawierała zmiany w zakresie postępowania przygotowawczego, polegające na tym, że sprawy zakończone decyzjami o odmowie wszczęcia dochodzenia oraz o umorzeniu dochodzenia in rem, sporządzone przez Policję, nie podlegały zatwierdzeniu przez prokuratora. Tym samym nie były rejestrowane w prokuraturze, co oczywiście wpływało na zmniejszenie tzw. „wpływu”. Stan ten uległ zmianie z dniem 15 kwietnia 2016 roku wraz z wejściem w życie drugiej noweli Kodeksu postępowania karnego, przywracającej stan sprzed 1 lipca 2015 roku. Porównywanie zatem danych statystycznych do lat 2015 – 2016 świadczy o nierzetelności i subiektywizmie w ich wyborze. Ilość spraw załatwionych w 2017 roku należy porównywać z ilością spraw załatwionych w latach wcześniejszych, a te dane w liczbach bezwzględnych przedstawiają się zdecydowanie korzystniej dla „niezależnej prokuratury”. W roku 2013 zakończono 1.130.082 spraw, a w roku 2014 – 1.049.190 spraw, co przy  992.196 sprawach w roku 2017 jest wartością zdecydowanie wyższą. W tym kontekście nie dziwi fakt wybrania do analizy porównawczej danych za 2015 r., choć dla rzetelności ich prezentacji zasadnym byłoby ich przedstawienie z odpowiednim komentarzem.

Podobne uwagi odnieść należy do kwestii aktów oskarżenia, których w latach 2016 – 2017 skierowano, według komunikatu, odpowiednio 180 000 oraz 200 000 (dokładnie 2016 -171 436, 2017- 201 304). Jednak należy od razu wskazać, iż zwiększenie liczby aktów oskarżenia we wskazanym okresie wiązało się ze znaczącym zmniejszeniem kierowania wniosków o skazanie bez rozprawy (w trybie art. 335 kpk zastępujących akt oskarżenia z 92 145 w 2016 roku do 52 503 samodzielnych wniosków oraz 41 013 wniosków obok aktu oskarżenia w 2017 roku). Nie budzi jakichkolwiek wątpliwości, iż dane te należy rozpatrywać łącznie, a wniosek o skazanie bez rozprawy wywołuje ten sam skutek i doprowadza do skazania oskarżonego, z tą wszakże uwagą, iż przyspiesza ową represją karną i znacznie zmniejsza koszty postępowania. Przy uwzględnieniu przedstawionych uwarunkowań należy odrzucić twierdzenie o jakimkolwiek sukcesie i w tym aspekcie, w szczególności gdy zestawi się dane z okresu funkcjonowania „prokuratury niezależnej”. Oficjalne dane pochodzące ze sprawozdań Prokuratora Generalnego wskazują, iż w latach 2013-2015 skierowano aktów oskarżenia:

  1. 2013-  338 057,
  2. 2014- 282 347,
  3. 2015 -179 612,

Jedynie 2015 rok łączył się z mniejszą liczba aktów oskarżenia, aczkolwiek większą, aniżeli w 2016 roku. Warto jednak dodać, iż realizując istotę reformy z 2013 roku skierowano do sądów 145 752 wniosków w trybie art. 335 kpk, co powoduje, iż liczba spraw skierowanych do sądu sięgała 265 173, zaś w 2014 – 297 836. Nie jest ona mniejsza od spraw skierowanych do sądu w 2017 roku, która przy uwzględnieniu wszystkich trybów sięgnęła 278 891.

Ostatnia kwestia wymagająca omówienia dotyczy wyroków uniewinniających, która przez lata była bolączką prokuratury. Należy wyrazić zadowolenie, że liczba uniewinnień zmniejsza się z roku na rok i faktycznie w latach 2016 – 2017 odnotowano ich mniej niż w latach poprzednich (2016 r. – 6118, 2017 r.- 5883). Warto jednak zaznaczyć, iż zmniejszanie się ogólnej liczby uniewinnień jest procesem, który zachodzi w prokuraturze od kilku lat. Trzeba bowiem wskazać, iż kwestia ta była w zainteresowaniu Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, który traktował uniewinnienia jako poważny mankament w pracy prokuratury. Z tego też względu podejmował szereg działań zmierzających do zmiany tego stanu rzeczy. Proces ten zatem został zapoczątkowany jeszcze w czasach „niezależnej prokuratury”, a jego przebieg przedstawiają poniższe dane. Otóż w kolejnych latach odnotowano: w 2014 roku 7099 uniewinnień, w 2015 r. – 6701. Można zatem stwierdzić, że w ciągu 4 lat zmniejszono o 30% liczbę uniewinnień, co bez wątpienia jest procesem pozytywnym. Trzeba jedynie wyrazić nadzieję, że liczba wyroków uniewinniających nie zwiększy się w latach kolejnych.

Konkludując można stwierdzić, iż dane statystyczne zdominowały treść komunikatu kierownictwa prokuratury, mimo publicznie wygłaszanych opinii o braku ich znaczenia w kontekście prowadzonych postępowań przygotowawczych. Szkoda, że nie odniosło się choćby do sytuacji kadrowej panującej w jednostkach organizacyjnych prokuratury i nie przedstawiło propozycji jej szybkiej zmiany. W szczególności uwaga ta dotyczy obsady orzeczniczej w prokuraturach rejonowych.

Przypomnieć trzeba, iż 1/6 prokuratorów z tych jednostek jest na delegacjach w jednostkach wyższego szczebla, obowiązków nie ubywa, a referaty poszczególnych prokuratorów są coraz większe. A przecież to w tych jednostkach są prowadzone postępowania przygotowawcze dotyczące zwykłego obywatela, który chciałby, aby jego sprawa została załatwiona szybko i rzetelnie. Konsekwencją powyższej sytuacji jest dramatycznie wysoka liczba postępowań długotrwających, wyraźnie widoczna w danych statystycznych, którą w znacznym stopniu generują te jednostki (prowadzonych jest tam ponad 90% spraw).

Należy więc zadać pytanie: czy rzeczywiście „dobra zmiana”, jak twierdzi Prokurator Krajowy….” Przywraca wiarę społeczeństwu w sprawiedliwość i zaufanie do państwa”?

Jarosław Onyszczuk

Katarzyna Kwiatkowska  

Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia”

Lex Super Omnia
Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia" to polska organizacja, skupiająca niezależnych prokuratorów. Jej celem jest promowanie wartości niezależności prokuratury oraz utrzymanie standardów etycznych w służbie sprawiedliwości. W ostatnich latach stowarzyszenie aktywnie uczestniczyło w działaniach na rzecz niezależności prokuratury w Polsce, angażując się m.in. w inicjatywy wspierające akcję pomocy sędziom.