Prokuratura wycofuje się pod presją zmasowanej krytyki?
W styczniu tego roku dziennikarze stacji TVN w programie „Superwizjer” pokazali nagrania z zarejestrowanej ukrytą kamerą imprezy polskich neonazistów z okazji rocznicy urodzin Adolfa Hitlera.
Po publikacji materiału prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił Prokuratorowi Regionalnemu w Katowicach wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Wszczęła je Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. ABW zatrzymała głównego organizatora i uczestników imprezy. Wszystkim przedstawiono zarzuty publicznego propagowania nazizmu. Śledztwo w tej sprawie ciągle trwa.
8 listopada prorządowy portal wPolityce.pl, opierając się na wyjaśnieniach organizatora „urodzin” opublikował tekst o dokumencie „Superwizjera”, sugerując, że z imprezą urodzinową mogła mieć związek stacja telewizyjna TVN. Po publikacji głos zabrał prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. – Potwierdzam, że tego rodzaju zeznania w materiale dowodowym się znalazły – mówił. – Czynności dowodowe potwierdzają ustalenia związane z dostarczeniem kwoty pieniędzy jednemu z organizatorów.
Redakcja „Superwizjera” stanowczo zaprzeczyła. Przypomniano, że w śledztwie jeden z uczestników urodzin Adolfa Hitlera przyznał się w 2017 r. do winy, wyraził skruchę i dobrowolnie poddał karze, a w październiku został uznany przez sąd za winnego propagowania faszyzmu i nielegalnego posiadania broni, oraz że podczas przeszukań, których ABW dokonała w mieszkaniach uczestników urodzin, znaleziono m.in. mundury, flagi, odznaki i publikacje o tematyce nazistowskiej.
O reakcji polityków partii rządzącej, popierających ją mediów oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji można przeczytać w artykułach, do których linki zamieszczamy poniżej.
W kolejnych dniach portal wPolityce.pl wracał do reportażu. Publikuje zdjęcia, na których operator TVN Piotr Wacowski hajluje, stojąc przed drzewem, na którym powieszono flagi ze swastykami i zdjęcie Hitlera. Portal sugeruje, że to Wacowski miał nakłaniać organizatora imprezy do niezgodnych z prawem działań.
Informacje te skomentował na Twitterze Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji: „Kiedy w polskim #Sejm mówiłem o ludziach, którzy pod zdjęciem Hitlera i swastyką hajlują, to byłem przekonany, że to garstka idiotów i imbecyli. Byłem naiwny. Wygląda na to, że była to ohydna, odrażająca i dewastująca wizerunek Polski w świecie prowokacja. Co na to właściciele TVN?”.
23 listopada funkcjonariusze ABW wręczyli Piotrowi Wacowskiemu wezwanie na przesłuchanie w charakterze podejrzanego o propagowanie faszyzmu. Pod wezwaniem dla operatora podpisany jest Sławomir Świderek, zastępca prokuratora okręgowego w Gliwicach.
Media ujawniły sprawę wezwania dziennikarza w sobotę. Środowisko dziennikarskie zebrało podpisy pod listem protestacyjnym.
W niedzielę 25 listopada Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie w sprawie przesłuchania operatora TVN. Czytamy w nim, że „Prokuratura Krajowa uznała, że przedwczesne jest stawienie zarzutów operatorowi TVN, który wykonywał gesty nazistowskiego pozdrowienia w trakcie spotkania ku czci Adolfa Hitlera w kwietniu 2017 roku i odwołała wyznaczony mu termin stawienia się w prokuraturze. Zdecydowała jednocześnie o przekazaniu tej sprawy do Prokuratury Regionalnej w Katowicach, która prowadzi postępowanie w sprawie podżegania do zorganizowania spotkania ku czci Hitlera poprzez przekazanie jego organizatorowi kwoty 20 tysięcy złotych. Zbadanie obu kwestii przez tę samą prokuraturę jest istotne z punktu widzenia celu śledztwa. Ma służyć pogłębionej analizie i wyjaśnić, czy doszło do przestępstwa podżegania do propagowania nazizmu oraz kto ewentualnie je popełnił, przekazując organizatorów spotkania pieniądze. Jednocześnie ma służyć ustaleniu rzeczywistej roli stacji TVN w tym zdarzeniu.”
Dodać należy, że w środę 21 listopada miało miejsce spotkanie zespołu parlamentarnego Polska-Stany Zjednoczone, podczas którego głos zabrała Ambasador Stanów Zjednoczonych Georgette Mosbacher. Agencja Informacyjna Polska Press podała treść wystąpienia Pani Ambasador, która powiedziała między innymi: „Czy będzie jakiś procedowany projekt, co do którego państwo myślicie, że należy się zainteresować, czy też coś może nas niepokoić? (…) Powinniście mieć świadomość, że jedna rzecz, co do której Kongres amerykański się zgadza zarówno Demokraci, jak i Republikanie, to jest wolność prasy. I nie mogę tego mocniej wyrazić. W tej chwili Kongres w USA jest bardzo pozytywnie nastawiony do Polski. I Demokraci i Republikanie bardzo chętnie pomagają Polsce, bo wiedzą, że Polska jest bardzo ważnym sojusznikiem. Ale, to się może wszystko posypać, jeśli chodzi o wolność prasy, to tu wszystko jest czarno-białe w USA. I mówię to państwu, bo słyszę o tym ciągle. (…) Jesteśmy przyzwyczajeni w USA, że prasa jest brutalna, (…) ale nie ingerujemy. Nie cierpimy tego, ale nie ingerujemy. Dlatego jeśli chodzi o wolność prasy, to z niczym Państwu nie pomogę. Kongres nie będzie tolerował takich rzeczy. Będę mówiła prawdę i taka jest prawda. Jakakolwiek ustawa… Mogę zrobić naprawdę dużo, ale w przypadku wolności prasy proszę do mnie nie dzwonić.”
Oczywiście wiemy, że oświadczenie Prokuratury Krajowej nie kończy sprawy. Skoro wystawiono wezwanie do stawiennictwa w charakterze podejrzanego, to znaczy, że w aktach jest postanowienie o przedstawieniu zarzutów, które nie zniknie na skutek oświadczenia Prokuratury Krajowej. Z naszych informacji wynika, że w sprawę dziennikarza TVN Piotra Wacowskiego zaangażowanych jest dwoje prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Gliwicach – Zastępca Prokuratora Okręgowego w Gliwicach Sławomir Świderek i delegowana z prokuratury rejonowej prokurator Agnieszka Marcińczyk. Prokurator Agnieszka Marcińczyk od 2 lat jest prokuratorem prokuratury rejonowej. W 2017 r. otrzymała nagrodę w kwocie 12.000 zł, którą przyznał jej Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
Niniejsza notatka oparta jest w części na artykułach:
Portalu tvn24.pl pt. Oświadczenie Prokuratury Krajowej w sprawie przesłuchania operatora TVN.