Opinia Stowarzyszenia Lex Super Omnia do projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (druk 762)
Warszawa, dnia 12 lipca 2022 r.
Stowarzyszenie niezależnych prokuratorów Lex Super Omnia przedkłada opinię do projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny, podkreślając jednocześnie, że projekt ten w dużej mierze opiera się wyłącznie na rozwiązaniach idących w kierunku zaostrzenia kar przewidzianych w dotychczasowych przepisach. Trudno uznać, że jest to jedyny i wystarczający kierunek, jaki powinna przybrać kompleksowa reforma tak samego prawa karnego materialnego, jak i procesu karnego na każdym jego etapie. Brak od lat skutecznych reform w zakresie polityki karnej państwa, bezowocne koncepcje w zakresie wprowadzenia skutecznych zmian w procesie wspomagania skutecznej resocjalizacji i programów socjalizacji, unikanie nowoczesnych rozwiązań w przedmiocie kształtowania polityki wsparcia dla ofiar przestępstw oraz niejasne cele wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości oddalają nas od budowania całościowej koncepcji skutecznego narzędzia kształtowania polityki karnej w demokratycznym i nowoczesnym państwie prawa.
Stowarzyszenie Lex Super Omnia zauważa, że jednym z najważniejszych elementów opiniowanego projektu o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw jest modyfikacja górnej granicy ustawowego zagrożenia karą pozbawienia wolności. Projektodawcy proponują wprowadzenie rozpiętości sankcji karnej pozbawienia wolności od miesiąca do 30 lat, z jednoczesnym wyeliminowaniem z katalogu kar – kary 25 lat pozbawienia wolności. Oczywiście górna granica tej kary, w szeregu typach czynów zabronionych jest niższa i modyfikowana przez ustawowe zagrożenia sankcją karną, związaną z typem czynu zabronionego. Jednakże w kodeksie karnym mamy szereg typów czynów zabronionych, których górna granica nie jest określona w sankcji karnej typu czynu zabronionego, a wynika z ogólnej granicy zasadniczej kary pozbawienia wolności określonej w art. 37 k.k., a więc 15 lat pozbawienia wolności. Proponowany zabieg legislacyjny oznacza zatem naszym zdaniem radykalne zaostrzenie represji karnej w szeregu typach czynów zabronionych określonych w kodeksie karnym, o czym szczegółowo będzie w dalszej części niniejszej opinii. Należy jednak zauważyć, że w aktualnym stanie prawnym sąd ma możliwość miarkowania pomiędzy terminową karą pozbawienia wolności (do lat 15) oraz dwiema karami trwale izolującymi sprawcę od społeczeństwa, tj. karą 25 lat pozbawienia wolności i karą dożywotniego pozbawienia wolności. Zastosowane przez twórców kodeksu karnego różnicowanie terminowości kary pozbawienia wolności ma swoje zasadnicze znaczenie kryminalno-polityczne, bowiem chodzi o konieczność różnicowania izolacji społecznej w warunkach więziennych – na tę trwałą, która w istocie wyklucza sprawcę z jego dotychczasowego życia, zrywa szereg więzi społecznych, gospodarczych, jak ma to miejsce w przypadku długotrwałych kar pozbawienia wolności tj. 25 lat pozbawienia wolności i kary dożywotniego pozbawienia wolności oraz tę, która powoduje zdecydowanie mniejsze negatywne następstwa kryminalno-polityczne, jak ma to miejsce w przypadku kary limitowanej granicą do 15 lat pozbawienia wolności. Terminowa kara pozbawienia wolności postrzegana jest w kryminologii jako kara nie wykluczająca, w której możliwe jest podjęcie pracy terapeutycznej i możliwe jest przywrócenie sprawcy do społeczeństwa. Granica terminowej kary pozbawienia wolności nie jest zatem przypadkowa, ale ma swoje solidne uzasadnienie kryminalno-polityczne i społeczne. Wywody twórców projektu zawarte w uzasadnieniu, jakoby taka szeroko rozpięta (od miesiąca do 30 lat) sankcja karna dawała lepsze możliwości sprawiedliwego ukarania współdziałających w popełnieniu sprawców czynu zabronionego opiera się naszym zdaniem na aksjomatach czysto odwetowej funkcji kary izolacyjnej, ignorując dorobek badań kryminologicznych i socjologicznych w tym zakresie. Kompletnym nieporozumieniem jest związana z tym konstatacja zawarta w uzasadnieniu projektu, że ,,(…) względna stabilizacja poziomu przestępczości nie stanowi trafnego kryterium oceny efektywności systemu prawa karnego. Racjonalne zaostrzenie prawa karnego, w szczególności ukierunkowane na zwalczanie zachowań godzących w dobra prawne o kardynalnym charakterze, stanowi przejaw nowoczesnej polityki karnej (…)”. Nie sposób było nie przywołać tej konstatacji uzasadnienia projektu, bowiem jest ona afirmacją celów, jakie wyznaczyli sobie projektodawcy. Nowoczesność oznacza zatem dla projektodawcy ignorowanie dorobku naukowego z zakresu socjologii, psychologii, kryminologii itd., a funkcją prawa karnego jest wyłącznie zabezpieczenie społeczeństwa przed sprawcą niebezpiecznym poprzez jego maksymalną izolację. Tymczasem jako praktycy zauważamy, że ciężkie przestępstwa popełniane są w bardzo różnych okolicznościach takich jak wzburzenie, afekt i inne atypowe sytuacje motywacyjne. Ciężkie przestępstwa popełniane z premedytacją to margines tego, z czym styka się sąd i prokurator na sali sądowej. Tylko znikome doświadczenie praktyki zarówno sądowej, jak i prokuratorskiej może prowadzić do takiej konkluzji, jaką zaprezentowali twórcy projektu.
Wydaje się, że projektodawcy zupełnie zapominają o konstytucyjnej zasadzie proporcjonalności ingerencji ustawodawczej w prawa i wolności obywatelskie (art. 31 ust. 3 Konstytucji), która bezwzględnie wiąże ustawodawcę i stanowi bezwarunkowy obowiązek miarkowania represji państwowej w każdym jej aspekcie, w tym zwłaszcza w zakresie ingerencji prawnokarnej. W tym aspekcie opiniowany projekt zupełnie zawodzi. Należy bowiem zauważyć, że jak trafnie podnoszą projektodawcy, w Polsce obserwuje się stabilizację poziomu przestępczości, a nawet wyraźny i regularny jej spadek. Oczywiście można byłoby rozważać zaostrzenie odpowiedzialności karnej w zakresie określonej kategorii przestępczości, gdyby dotychczas stosowane instrumenty byłyby niewystarczające i zagrażały istotnym wartościom społecznym. Takiej sytuacji jednak aktualnie w Polsce nie mamy, zaś projekt przewiduje zaostrzenie sankcji szeregu typów czynów zabronionych – tak jakby sytuacja społeczna w Polsce miała charakter nadzwyczajny, wymagający ekstraordynaryjnych instrumentów prawnych. Innymi słowy, omawiane przedłożenie rządowe jest kolejnym przejawem ignorowania wartości zapisanych w ustawie zasadniczej, obliczonym jedynie na uzyskanie poparcia społecznego.
Kolejną propozycją, niezwykle niebezpieczną społecznie w naszej ocenie, jest modyfikacja zasad odpowiedzialności karnej nieletnich. Zasadniczo przewiduje się utrzymanie granicy wiekowej 15 lat dla wyjątkowo dopuszczalnej możliwości pociągnięcia sprawcy nieletniego do odpowiedzialności karnej za najcięższe przestępstwa, rozszerzając jednocześnie katalog o podstawowy typ przestępstwa zgwałcenia (dotychczas pociągnięcie nieletniego do odpowiedzialności karnej możliwe było wyłącznie w odniesieniu do typów kwalifikowanych np. znamieniem szczególnego okrucieństwa). W tym zakresie należy stwierdzić, że przestępstwo zgwałcenia w jego typie podstawowym popełnione przez nieletniego (15-16 lat) wymaga raczej intensywnej pracy terapeutycznej z nieletnim, w tym seksuologicznej, nie zaś kierowania wobec niego prostej represji karnej. Po raz kolejny uwidacznia się nieznajomość realiów pracy sądowo – prokuratorskiej w takich wypadkach. Bardziej jednak niebezpieczną propozycją jest obniżenie wieku odpowiedzialności karnej nieletniego do lat 14 w przypadku kwalifikowanych typów zabójstwa. Na poparcie tego pomysłu przytacza się wyjęte z kontekstu i praktyki sądowej przykładowe granice wieku odpowiedzialności karnej, wskazując dla przykładu, iż w Anglii karze się już dzieci 10 letnie. Abstrahując od wyrwanych z kontekstu i praktyki orzeczniczej tzw. „normatywnych przykładów wieku odpowiedzialności karnej” należy stwierdzić, że wszelkie dostępne powszechnie badania psychologiczne wskazują na wysoką niedojrzałość osób w tym wieku, a co z tym związane, brak aksjologicznych przesłanek karania osób niedojrzałych emocjonalnie, a przez to nie w pełni odpowiedzialnych za swoje czyny. To właśnie ten brak rozwoju psychicznego, niepełne ukształtowanie osobowości jest powodem, dla którego takich osób nie karzemy, a próbujemy je właściwie ukształtować, bo przecież takie młode osoby trafiają do odpowiednich ośrodków psychoedukacyjnych, najczęściej o charakterze zamkniętym. Takie traktowanie nieletnich jest kanonem cywilizacyjnym naszego kręgu kulturowego. Trzeba także wskazać, że projektodawca nie wykazał ile jest statystycznie takich przypadków popełnienia bardzo ciężkich czynów zabronionych przez nieletnich w wieku 14 lat, stąd po raz kolejny mamy do czynienia z instrumentalnym traktowaniem przepisów prawa karnego w celu osiągnięcia określonych celów socjologicznych, opierając się przy tym w dużej mierze nie na rzetelnej analizie sytuacji, ile na obawach i lękach społecznych. Tyle tylko, że przepisy prawa, a zwłaszcza prawa karnego tworzy się pro futuro w sposób abstrakcyjny. Będą one miały zastosowanie do zróżnicowanych stanów faktycznych, powodując zapewne zwykłą ludzką krzywdę, tym gorszą, że wyrządzoną dzieciom. Wprowadzenie odpowiedzialności karnej nieletnich po ukończeniu 14 lat na zasadach opisanych w kodeksie karnym budzi zasadniczy sprzeciw nawet w sytuacji, gdy ma to dotyczyć tylko odpowiedzialności za zbrodnię zabójstwa. Domniemanie, że nieletni pomiędzy 14 a 15 rokiem życia ma dojrzałość społeczną pozwalającą mu przypisać winę jak dorosłemu jest naszym zdaniem nieuzasadnione.
Zupełnie niepotrzebnie proponuje się wprowadzenie zmian poprzez dodanie do art. 33 kodeksu karnego § 1a i § 2a oraz do art. 34 dodanie § 1 aa. Chodzi bowiem o wprowadzenie dodatkowych uregulowań w granicach wymiaru grzywny, gdy przestępstwo jest zagrożone zarówno grzywna jak i karą pozbawienia wolności oraz rozwiązań dotyczących granic wymiaru kary ograniczenia wolności w przypadku, gdy przestępstwo jest zagrożone karą ograniczenia wolności jak i pozbawienia wolności. Po pierwsze, proponowane zapisy komplikują w ten sposób od lat sprawdzony i skutecznie działający system wymiaru tych kar, a po drugie, poprzez wprowadzenie minimalnych granic projektodawca mocno ingeruje w system sądowego wymiaru kary, nie pozostawiając sędziemu takich możliwości jak przy podstawowym wymiarze kary grzywny lub ograniczenia wolności. Wydaje się, że projektodawca z trudem przyjmuje argumentację, że więcej nie zawsze oznacza lepiej i dokładniej. Przepisy te stanowią niepotrzebne komplikowanie systemu wymiaru kary. Naturalną konsekwencją proponowanej przez projektodawcę propozycji zaostrzenia kary do 30 lat pozbawienia wolności jest konieczność zmiany w zakresie granic nadzwyczajnego obostrzenia kary, które w przypadku kary pozbawienia wolności nie może przekroczyć 30 lat pozbawienia wolności.
Do katalogu środków karnych projektodawca proponuje wprowadzić nowy środek w postaci degradacji, przy czym uzasadnienie niewiele w tej kwestii wyjaśnia poza powołaniem się na bliżej nieokreślone oczekiwania społeczne w tym zakresie.
Niezbyt przemyślana wydaje się propozycja zmian art. 42 § 2 i § 3 k.k. Otóż projektowane przepisy wprowadzając obligatoryjność orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów przy tym jak sprawca wprowadził się w stan nietrzeźwości po popełnieniu czynów z art. 173 k.k., art. 174 lub 177 a przed poddaniem go badaniu w celu ustalenia zawartości alkoholu lub środka odurzającego przez uprawniony organ. Takie rozwiązania zrywają związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy czynem stanowiącym jedno z wymienionych przestępstw, a orzekanym środkiem karnym stanowiącym element wymiaru szeroko rozumianej kary tylko za realizację znamion w/w czynów.
Negatywnie należy ocenić propozycję wyłączenia recydywistów (art. 64 § 1 k.k.) z dobrodziejstwa art. 37a § 1 k.k. Jest to ponownie przejaw braku zaufania do sędziowskiego wymiaru kary, wynikający z niedostatków doświadczenia praktyki sądowo – prokuratorskiej po stronie autorów projektu. Tytułem przykładu można wskazać pospolite przestępstwo oszustwa (art. 286 § 1 k.k.), które w typie zasadniczym zagrożone jest karą od 6 miesięcy do lat 8. W takich przypadkach często trafniejszą reakcją prawnokarną jest wymierzenie wysokiej kary ograniczenia wolności w formie nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, niż konieczność osadzenia sprawcy w zakładzie karnym, co będzie koniecznością w sytuacji wyłączenia art. 37a § 1 k.k. w stosunku do recydywistów, o których mowa w art. 64 § 1 k.k. Upraszczając powyższą uwagę należy obrazowo stwierdzić, że autorzy projektu najwyraźniej dążą do zapełnienia i tak przeludnionych w Polsce zakładów karnych drobnymi recydywistami oszustw internetowych.
Nie sposób pozytywnie odnieść się do projektowanych zmian dotyczących środka w postaci przepadku pojazdu mechanicznego w odniesieniu do przestępstw w ruchu lądowym (z wyłączeniem przestępstw w ruchu wodnym lub powietrznym). Nie przekonują w tym zakresie tezy zawarte w uzasadnieniu, w miejscu gdzie wskazuje się, że przepadek pojazdu mechanicznego lub przepadek jego równowartości nie jest karą i nie musi być dostosowany do dochodów lub sytuacji majątkowej. O charakterze środka reakcji karnoprawnej nie decyduje to, jak się go normatywnie zakwalifikuje, lecz decyduje jego istota, a istotą projektowanego środka jest represja karna o charakterze majątkowym, na co wskazuje chociażby to, że w przypadku zniszczenia pojazdu orzeka się przepadek jego równowartości. Nie jest to zatem – wbrew twierdzeniom projektodawców środek o charakterze prewencyjnym, lecz co do istoty represyjnym. Tak istotna represja karna ponownie nie znajduje uzasadnienia we wzroście przestępczości analizowanej kategorii przestępstw odnośnie, której zarysowuje się jednak tendencja spadkowa. Zrozumiałe natomiast są motywy wyłączenia z zakresu przepadku pojazdów mechanicznych w ruchu wodnym lub powietrznym. Projektodawcy zapewne słusznie chcieli uniknąć możliwości orzeczenia przepadku samolotu albo jego równowartości. Niestety naruszono w ten sposób zasadę równości wobec prawa sprowadzającą się do równego traktowania obywateli w podobnej sytuacji, o cechach prawnie relewantnych. Nierespektowanie konstytucyjnej zasady równości przejawia się także w odniesieniu do sprawców przestępstw, którzy prowadzili pojazd mechaniczny wykonując czynności zawodowe lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy. Tutaj projektodawca przechodzi do porządku dziennego nad różnicami w reakcji karnoprawnej w stosunku do sprawców tożsamych przestępstw, bowiem w tym wypadku przewidziano jedynie obligatoryjną nawiązkę w wysokości co najmniej 5 000 zł. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Jak widać proponowane ukształtowanie przepisów w rażący sposób narusza zasadę równości w zależności od okoliczności nie związanych z samym przestępstwem. Jednocześnie należy stwierdzić, że proponowane przepisy dotyczące przepadku należy bezwzględnie wyeliminować, bo oczywistym jest, że proponowane wyłączenia z zakresu przepadku motywowane są absurdalnymi konsekwencjami prawnokarnymi, gdyby podjąć próbę ukształtowania tych przepisów w sposób zgodny z zasadą równości, jak np. przepadek samochodu ciężarowego lub jego równowartości. Niestety należy stwierdzić, że projekt w tym zakresie nie poddaje się sanacji i jako taki winien być wyeliminowany.
Poważne wątpliwości budzi naszym zdaniem kwestia pogłębiającej się praktyki ingerowania w sądowy wymiar kary, czego wyrazem ma być tym razem przedstawiona w projekcie propozycja modyfikacji art. 53 § 1 k.k. określającego dyrektywy wymiaru kary. Argumenty autorów projektu w tym zakresie opierają się głównie na niezrozumieniu obecnego kształtu analizowanego przepisu, bowiem wbrew twierdzeniom projektodawców nie jest tak, że treść tego przepisu daje prymat prewencji indywidualnej nad prewencją ogólną. Przepis ten jest bowiem tak ukształtowany, aby dać sędziemu wskazówki co musi uwzględnić przy wymiarze kary – zarówno w aspekcie zapobiegawczym i wychowawczym, jak i kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Tymczasem projektodawcy dążą w swojej propozycji do nadania większego znaczenia funkcji „kreowania bądź wzmacniania bodźców zniechęcających potencjalnych sprawców przez czysto oportunistyczne powody do postępowania naruszającego zakaz prawnokarny, a więc przez odstraszanie od popełnienia przestępstwa”. Tym samym projektowane przepisy są niezgodne z fundamentalną zasadą konstytucyjną jaką jest ochrona niezbywalnej i przyrodzonej godności człowieka. Odstraszanie przez surowość kary stanowi uprzedmiotowienie człowieka, który staje się ofiarą systemu ukierunkowanego wyłącznie na odstraszenie innych obywateli. Tymczasem nowoczesne prawo karne ma utwierdzać społeczeństwo, że prawo działa, przestępstwo zostało wykryte, a sprawca ukarany. Nikt przecież nie neguje, że kara jest dolegliwością dla niej samej i zawsze zawarty jest w niej element regulacyjny postawy społeczne. Nie można jednak dopuścić do uprzedmiotowienia człowieka i poprzez wzmożenie stosowanej wobec niego represji karnej czynić z niego przykład do odstraszania innych. Opieranie zatem systemu kar tylko i wyłącznie na ich surowości nie będzie stanowiło skutecznego narzędzia polityko karno-prawnej, a element wyłącznego uprzedmiotowienia człowieka tylko dla osiągnięcia przez pastwo celu jakim jest odstraszenie innych. Nastąpi w takim przypadku niebezpieczne przesunięcie akcentu z konieczności zachowania równowagi pomiędzy realizacją celu kary w zakresie prewencji szczególnej i ogólnej na rzecz tej drugiej ale jednak wbrew zasadom humanitaryzmu kosztem tej pierwszej. Pytaniem otwartym w świetle ostatnich badań naukowych pozostaje skuteczność takiego podejścia w polityce karnej państwa.
Ze szczególną dezaprobatą należy odnieść się do propozycji zmian w art. 60 § 3 k.k. Proponowana zmiana idzie w niebezpiecznym kierunku przesunięcia kompetencyjnego w zakresie możliwości stosowania przez sąd nadzwyczajnego złagodzenia kary. Otóż do tej pory sąd w ramach swobody orzekania mógł zastosować instytucję nadzwyczajnego złagodzenia kary fakultatywnie. Proponowana zmiana narzuca obligatoryjność orzeczenia nadzwyczajnego złagodzenia kary na wniosek prokuratora. Przepis ten w proponowanym brzmieniu nie tylko wyłącza swobodę orzeczniczą sądu ale przesuwa kompetencje sądu w zakresie decydowania o wymiarze kary na prokuratora, co wydaje się być niczym nieuzasadnioną ingerencją w wyłączne prerogatywy sądu. Z treści projektowanego przepisu wynika, że na wniosek prokuratora sąd musi zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, co jest rozwiązaniem ze wszech miar zasługującym na krytykę. W polu widzenia należy mieć fakt, iż przesuwanie kompetencji należących wyłącznie do sądu, a w szczególności w zakresie tak istotnego zagadnienia jakim jest wymiar kary na prokuratora stanowi wyraz powracania przez projektodawcę do koncepcji zaburzenia proporcji wynikających z konstytucyjnej zasady trójpodziału władzy.
Bez wątpienia zatem rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – kodeks karny oraz niektórych innych ustaw jest propozycją radykalnego zaostrzenia prawa karnego. W tym kierunku idą projektowane zmiany zarówno w zakresie zasad odpowiedzialności karnej, zasad wymiaru kary, jak i ograniczenia możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary oraz propozycja wydłużenia okresów przedawnienia karalności czynów. Projektodawca podnosi granice zagrożenia karą za niektóre z przestępstw, a także kreuje nowe czyny jako przestępstwa lub wykroczenia.
W opiniowanej części projektu podniesienie represyjności prawa karnego realizowane ma być zatem przez podwyższenie z 25 do 30 lat rozmiaru odbytej kary jako warunku do przedterminowego zwolnienia przy karze dożywotniego pozbawienia wolności (art. 78 § 3 k.k.) i z 15 do 25 lat – jako warunku do przedterminowego zwolnienia przy sumie kar pozbawienia wolności, które skazany odbywa kolejno (art. 79 § 2 k.k.). Nadto poprzez wydłużenie okresu karalności zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat (art. 101 §1 pkt 1 k.k.), wydłużenie okresu karalności przestępstw popełnionych na szkodę małoletniego, wymienionych w art. 101 § 4 k.k., do czasu ukończenia przez małoletniego 40 roku życia ( obecnie 30 roku życia), a także rozszerzenie katalogu przestępstw, których ściganie nie ulega przedawnieniu o wymienione przestępstwa o charakterze seksualnym i rozszerzenie katalogu przestępstw uznawanych przez ustawodawcę za podobne (art. 115 § 3 k.k.).
Zespół tych zmian, w wypadku wejścia w życie, będzie prowadził do nadmiernej represyjności prawa karnego, a przecież od lat nie obserwuje się wzrostu przestępczości mogącego uzasadniać całościowe i drastyczne podniesienie represyjności prawa karnego. Nie pojawiają się również sygnały ze strony doktryny i praktyków, aby obowiązujące przepisy prawa karnego ograniczały możliwość orzekania sprawiedliwej kary. Negatywnie należy zaopiniować również to, że projektowana nowelizacja odchodzi od resocjalizacji skazanego jako jednego z celów wymiaru kary.
Odnosząc się do proponowanych zmian dotyczących warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia kary, wskazać należy, że zmiany w art. 78 § 1 k.k. są częściowo następstwem wydłużenia czasu trwania tzw. „zwykłej kary” pozbawienia wolności z 15 do 30 lat. Projektodawca przewiduje, że jeżeli wymierzona kara pozbawienia wolności orzeczona została na czas krótszy niż 25 lat, to warunkowe przedterminowe zwolnienie może nastąpić nie wcześniej niż po odbyciu 15 lat. Podniesienie górnej granicy kary pozbawienia wolności, dolnej i górnej granicy zagrożenia przestępstw popełnionych w warunkach art. 64 § 1, w art. 64 § 2 k.k. i w nowo dodawanym art. 64 a k.k. powoduje, że większy krąg skazanych może podlegać surowszym wymogom do warunkowego zwolnienia (odpowiednio po odbyciu dwóch trzecich i trzech czwartych kary). Konsekwentnie zatem projektodawca w tym przypadku utrzymuje retorykę zwiększenia surowości i represyjności.
Szczególną uwagę w kontekście negatywnie ocenianych propozycji, zwraca treść projektowanych zmian w art. 85a k.k. Otóż jako przesłanki wymiaru kary łącznej wskazuje się tu przede wszystkim cele kary w zakresie społecznego oddziaływania, a dopiero na drugim miejscu cele cele zapobiegawcze jakie ma kara łączna osiągnąć wobec sprawcy. Zmienia to zatem priorytet, którym obecnie są cele zapobiegawcze i również wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego. Według projektowanej zmiany cele wychowawcze w stosunku do skazanego w ogóle nie będą brane pod uwagę jako okoliczności wymiaru kary łącznej. Bez znaczenia będą też potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wraca za to okoliczność „społecznego oddziaływania kary”, znana jako przesłanka wymiaru kary w kodeksie karnym z 1969 r.
Projektowane okoliczności wymiaru kary łącznej są symetryczne do okoliczności wymiaru kary w proponowanym przez projektodawcę brzmieniu art. 53 k.k. W tym kontekście należy zwrócić uwagę na otwarte katalogi okoliczności obciążających (projektowany art. 53 § 2a) i łagodzących (projektowany art. 53 § 2b).Wymienione w tych przepisach okoliczności budzą duże wątpliwości z uwagi na niedookreśloność i fakt, że mogą pokrywać się ze znamionami niektórych kontratypów oraz ustawowych znamion niektórych przestępstw. Projektodawca nie wyklucza takiej możliwości, czemu daje wyraz w projektowanych art. 53 § 2 c-e k.k. Natomiast niedookreśloność wymienionych okoliczności obciążających i łagodzących daje duże pole do dowolności wymiaru kary, zważywszy, że kara ma przede wszystkim oddziaływać społecznie. Niezrozumiałe jest co projektodawca miał na myśli wprowadzając określenie ,,popełnienia przestępstwa z premedytacją” lub „popełnienie przestępstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie” ( projektowany art. 53 § 2 a pkt 4 i 5) a z drugiej strony „popełnienie przestępstwa w wyniku motywacji zasługującej na uwzględnienie” ( projektowany art. 53 § 2 b pkt 1). W tym przypadku zachwianie proporcjami sądowego wymiaru kary poprzez nieudane zabiegi legislacyjne stanowi bez wątpienia braku głębszych przemyśleń nad celowością wprowadzenia tego typu rozwiązań cofających nas bez wątpienia do rozwiązań tak dawnych co bezskutecznych i nie licujących z osiągnięciami współczesnej myśli prawa karnego.
Opiniowany projekt ustawy jak wynika z jego uzasadnienia ma na celu wzmocnienie ochrony prawnokarnej w zakresie czynów godzących w tak fundamentalne dobra prawne jak: życie i zdrowie człowieka, wolność, wolność seksualną i własność. Dla realizacji tych celów niezbędne jest jak już wskazywano wcześniej odpowiednie ukształtowanie rodzaju i wysokości sankcji karnej grożącej za dany typ przestępstwa, uwzględniając potrzebę surowej represji wobec sprawców czynów o wysokim stopniu karygodności, ale w sposób, który nie przekracza stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz winy sprawcy. Projekt przewiduje w ok. 90 % podwyższenie zasadniczo górnych ustawowych zagrożeń karnych za najpoważniejsze przestępstwa. W projekcie wprowadzono szereg istotnych zmian do systemu kar i środków karnych, bowiem utrzymano karę dożywotniego pozbawienia wolności, której stosowanie jest niezbędne z uwagi na potrzebę wykluczenia pewnej kategorii sprawców niebezpiecznych z życia społecznego i jednocześnie proponuje się wyeliminowanie kary 25 lat pozbawienia wolności proponując wydłużenie kary pozbawienia wolności do 30 lat, pozostawiając jako dolną granicę tej kary 1 miesiąc.
Jakkolwiek autorzy proponowanej nowelizacji w 90% ograniczyli się do podniesienia jedynie górnej granicy ustawowego zagrożenia, co wydaje się zabiegiem z punktu widzenia iluzoryczności zmian najłatwiejszym, to jednak z całą pewnością nie przemyślano w aspekcie tych zmian ich wpływu na możliwość zastosowania w praktyce ugruntowanych już instytucji takich jak warunkowe umorzenie postępowania, umorzenie absorpcyjne, czy konsensualne formy zakończenie postępowania. Warunkowego umorzenia postępowania nie stosuje się do sprawcy przestępstwa zagrożonego karą przekraczającą 5 lat pozbawienia wolności ( art. 66 § 2 k.k.). Umorzenie absorpcyjne ( art. 11 § 1 k.p.k. ) dotyczyć może jedynie postępowania w sprawie o występek, zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 5. Wniosek o wydanie na posiedzeniu wyroku skazującego (art. 335 § 1 k.p.k.) oraz akt oskarżenia z wnioskiem o wydanie wyroku skazującego (art. 335 § 2 k.p.k.) wniesione mogą być do Sądu jedynie w sprawach dotyczących występków, natomiast wniosek o wydanie wyroku skazującego bez postępowania dowodowego ( art. 338a k.p.k.) złożyć może oskarżony, któremu zarzucono przestępstwo zagrożone karą nieprzekraczającą 15 lat pozbawienia wolności. Z kolei dobrowolne poddać się odpowiedzialności karnej w trybie art. 387 k.p.k. może również wyłączenie oskarżony, któremu zarzucono przestępstwo zagrożone karą nieprzekraczającą 15 lat pozbawienia wolności. Zatem w omawianym kontekście projekt, zwiększając rozpiętość sankcji poprzez swego rodzaju automatyzm projektodawcy w podnoszeniu górnej granicy wymiaru kar pozbawienia wolności za poszczególne przestępstwa, uniemożliwi w praktyce w wielu przypadkach stosowanie tych instytucji.
W proponowanej nowelizacji w odniesieniu do czynu z art. 198a k.k. ( handel ludźmi) ograniczono się wyłącznie do zaostrzenia sankcji karnej. Tymczasem w kontekście tego czynu należy podkreślić, iż zgodnie z treścią art. 26 Konwencji Rady Europy w sprawie działań przeciwko handlowi ludźmi, każda Strona jest zobowiązana by, zgodnie z podstawowymi zasadami swojego wewnętrznego systemu prawnego, zapewnić możliwość nie karania ofiar za ich udział w czynach bezprawnych w zakresie, w jakim były do tego zmuszone. W polskim porządku prawnym w art. 189 a k.k. nie przewidziano klauzuli niekaralności, nie przewiduje jej również proponowana nowelizacja.
Przechodząc natomiast do szczegółowego omówienia wskazać należy, iż proponowane zmiany dotyczące przestępstw: z art. 127 k.k. (zamach stanu), art. 128 k.k. (zamach na organ konstytucyjny), art. 130 § 2 i 4 k.k. (szpiegostwo), art. 134 k.k. ( zamach na życie prezydenta), art. 140 § 2 k.k. (zamach na jednostkę sił zbrojnych kwalifikowany prze skutek) zaostrzają górne granice ustawowego zagrożenia karą, zmiany wynikające z odmiennego określenia w projekcie kary pozbawienia wolności (od 1 miesiąca do 30 lat). Zmiany te nie ingerują w dolne ustawowe zagrożenie karą.
Proponowane zmiany w art. 148 k.k. zaostrzają sankcję karną i tak, projekt wprowadza karę pozbawienia wolności od lat 10 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności, § 2 w miejsce kary pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności projekt wprowadza karę pozbawienia wolności od lat 15 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. Zmiany te są wyrazem konsekwentnego realizowania przez projektodawcę przyjętego założenia o wyłącznej skuteczności kar surowych i represyjności polityki karnej jako jedynego możliwego narzędzia kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Projekt wprowadza § 5 do art. 148 k.k., a więc penalizację przygotowania do zabójstwa. Powyższe rozwiązanie jest zasadniczo w proponowanym kształcie trudne do zaakceptowania nie tyle co do słuszności przyjętej koncepcji, co do zupełnego braku jej precyzyjnego ujęcia legislacyjnego. Projekt wprowadza do kodeksu także nowy czyn zabroniony tj. przyjęcie zlecenia zabójstwa człowieka w zamian za udzieloną lub obiecaną korzyść majątkową lub osobistą ( art. 148a k.k.) oraz wprowadza klauzulę niekaralności ( art. 148 a § 2 k.k.) dla sprawcy, który przed wszczęciem postępowania karnego ujawnił wobec organu powołanego do ścigania przestępstw osobę lub osoby zlecające zabójstwo oraz istotne okoliczności popełnionego czynu. Zmianę tą można ostatecznie co do samej koncepcji ocenić należy pozytywnie, a tego rodzaju rozwiązania znane są innym ustawodawstwom, tym niemniej jako praktycy mamy świadomość incydentalności tego typu przypadków. Proponowane zagrożenie karą pozbawienia wolności od 2 do 15 lat wydaje się być adekwatne.
Kolejne zmiany dotyczą art. 154 § 2 k.k. gdzie podnoszą górne zagrożenie karą z 12 do 15 lat, art. 155 k.k. i podnoszą dolne zagrożenia karą z 3 do 6 miesięcy, a górne z 5 do 8 lat oraz w art. 156 § 1 k.k. określają górne zagrożenie karą z 15 do 20 lat. Natomiast w art. 156 § 3 k.k. projektodawca określa zagrożenie karą na czas nie krótszy od lat 5 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności, co ma związek z wyeliminowaniem kary 25 lat pozbawienia wolności. W propozycji zmian art. 158 § 1 k.k. dolne zagrożenie karą podniesiono z 1 do 3 miesięcy, a górne z 3 do 5 lat. Z kolei w przypadku art. 158 § 2 k.k. proponuje się podniesienie dolnego zagrożenia karą z 6 miesięcy do roku, a górnego z 8 do 10 lat, a w art. 158 § 3 k.k. z roku do 2 lat w przypadku dolnego zagrożenia i z 10 do 15 lat jeśli chodzi o górne zagrożenie. Nadto w art. 163 § 3 k.k., art. 165 § 3 k.k., art. 165a § 1 k.k., art. 166 § 1 k.k., art. 173 § 3 k.k. – zmiany podnoszą górną granicę kary pozbawienia wolności z 12 do 15 lat, a w przypadku art.166 § 2 k.k. podnoszą górną granicę kary pozbawienia wolności z 15 do 20 lat, natomiast w art. 166 § 3 kk- zmiany wyznaczają górną granicę kary pozbawienia wolności do 25 lat. Powyższe ocenić należy wyłącznie w kategoriach podwyższenia represyjności nie zaś skuteczności kształtowanej w ten sposób polityki karnej. Odnośnie zmian proponowanych w art. 161 § 1 k.k. to zawarto tu kompilację obecnego § 1 i § 2 tego przepisu i przewidziano karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo przestępstwo to ściągane będzie na wiosek (art. 161 § 4 projektu), co w kontekście charakteru tego przestępstwa wydaje się być rozwiązaniem idącym w dobrym kierunku.
Na aprobatę zasługuje proponowana zmiana brzmienia art. 167 § 1 k.k. tj. „ Kto umieszcza na statku wodnym lub powietrznym albo w publicznym środku transportu lądowego urządzenie lub substancję zagrażającą bezpieczeństwu osób lub mieniu znacznej wartości”.
Nie sposób natomiast ocenić pozytywnie proponowanych zmian w art. 178 a § 1 k.k., gdzie projektodawca proponuje likwidację możliwości orzeczenia kary grzywny lub ograniczenia wolności. Zmiany te podnoszą również górną granicę kary pozbawienia wolności z 2 do 3 lat. Wyeliminowanie w tym wypadku kary grzywny i ograniczenia wolności jest niezasadne i nie pozwala na dostosowanie sankcji karnej do indywidualnej odpowiedzialności konkretnej osoby. Konstrukcja propozycji treści art. 178a § 5 k.k. dotycząca obligatoryjnego orzeczenia przepadku z wyżej już opisanych względów wydaje się iluzoryczna co do swojej zasadności i skuteczności. Z jednej bowiem strony ustawodawca tworzy dla sądu obligatoryjny nakaz orzeczenia takiego przepadku, z drugiej zaś w tym samym przepisie na podstawie bardzo ogólnych i tym samym dających duże pole interpretacyjne przesłanek pozostawia to ostatecznie do uznania sądu.
Kolejne zmiany w tzw. części szczególnej nadal stanowią zasadniczo wyłącznie zwiększanie represyjnego zasięgu kar. I tak w art. 185 § 3 k.k., art. 189 § 2a k.k. proponuje się podniesienie górnej granicy kary pozbawienia wolności z 12 do 15 lat,- w art.189 § 3 k.k. zmiany podnoszą dolną granicę z 3 do 5 lat i górną granicę kary pozbawienia wolności z 15 do 25 lat, w art. 189a § 1 k.k. zmiany podnoszą górną granicę kary pozbawienia wolności z 15 do 20 lat.
Również w przypadku art. 190 § 1 k.k. zmiany idą w kierunku podniesienia górnej granicy kary pozbawienia wolności z 2 do 3 lat, jednak projektodawca proponuje również rozszerzenie zakresu znamion tego przestępstwa wskazując, że znamiona tego typu będą wypełnione również wtedy, gdy groźba wzbudzi uzasadnioną obawę, że będzie spełniona nie tylko w osobie, do której została skierowana przez sprawcę, lecz także w osobie, której dotyczy. Chodzi o zapewnienie ochrony prawnokarnej innym osobom, którym co prawda sprawca bezpośrednio nie grozi, ale groźba dociera do nich za pośrednictwem innej osoby i sprawca ma taki zamiar. Proponowane zmiany zasługują na aprobatę.
Krytycznie należy odnieść się do proponowanej zmiany w art. 191 k.k. Projekt istotnie zmienia znamiona tego przestępstwa, gdyż rezygnuje z celowego charakteru tego czynu. W konsekwencji będzie ono dokonane dopiero w czasie zmuszenia do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, w wyniku zastosowania określonych w tym przepisie środków przymusu, a nie jak obecnie w czasie zastosowania środków przymusu w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia. Samo zastosowanie tych środków w w/w celu, ale bez zmuszenia, obecnie kwalifikowane jako dokonanie przestępstwa – będzie mogło zostać zakwalifikowane wyłącznie jako usiłowanie. Wprowadzony zostaje również bezwzględnie wnioskowy tryb ścigania tego przestępstwa. Natomiast przestępstwo z art. 191 § 2 k.k. nadal będzie miało charakter celowościowy. Nadto propozycję wprowadzenia w przypadku przestępstwa art. 193 § 2 k.k. trybu ścigania na wniosek ocenić należy pozytywnie.
W propozycji zmian dotyczących art. 197 k.k. w § 1 projekt podnosi górną granicę pozbawienia wolności do lat 15, z kolei w art. 197 § 3 k.k. uchylono pkt 2 i dodano nowe typy kwalifikowane oraz zaostrzono odpowiedzialność karną. Nadto dodano w § 4 i 5 k.k. dodano nowe typy kwalifikowane i zaostrzono odpowiedzialność karną, co naszym zdaniem zasługuje na aprobatę. Podobnie jak proponowana nowelizacja art. 200 § 1 k.k., gdzie podwyższa się górną granicę zagrożenia karnego z 12 do 15 lat i poprzez § 6 wprowadza się propozycję nowego przepisu zgodnie, z którym sąd obligatoryjne orzeka, skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 200 § 1, 3 i 4 kk wobec małoletniego, który w czasie czynu pozostawał w stosunku zależności od sprawcy, w szczególności pod jego pieczą, lub z wykorzystaniem krytycznego położenia małoletniego – karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Podobnie ocenić należy jako idące w dobrym kierunku proponowane zmiany w art. 203 k.k., gdzie słusznie rozszerzono zakres zastosowania tego przepisu, w art. 228 § 5a k.k. w którym projekt wprowadza nowy typ czynu zabronionego kwalifikowany ze względu na wartość korzyści majątkowej (wielka wartość), a także adekwatnie w art. 229 § 4a k.k.
W art. 207 § 3 k.k., art. 210 § 2 k.k., art. 223 § 3 k.k., art. 228 § 5 k.k. i art. 229 § 4 k.k. nowelizacja ogranicza się wyłącznie do podwyższenia górnej granicy zagrożenia karnego.
Odnośnie art. 230a §1 k.k. wskazać należy, iż projektodawca wyeliminował z treści przepisu enumeratywnie wymienione instytucje, wskazując, iż chodzi o te (takie same), które zostały wymienione w poprzedzającym art. 230 § 1 k.k., a więc instytucje państwowe, samorządowe, organizacje międzynarodowe albo krajowe lub w zagraniczne jednostki organizacyjne dysponujące środkami publicznymi. Proponowana zmiana ma zasadniczo charakter techniczny, porządkujący i nie budzi zastrzeżeń.
W art. 234 i dotyczącym przestępstwa oskarżenia innej osoby o popełnienie przestępstwa podwyższono grożącą sankcję. Obecna sankcja w postaci grzywny, kary ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, jak wskazano w uzasadnieniu projektu, nie jest adekwatna do abstrakcyjnego stopnia bezprawia tego czynu. Stąd też projekt przewiduje, że sprawca tego przestępstwa będzie podlegał karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, co wzmocni ochronę osób fałszywie oskarżanych.
Analogicznie argumentując, projektodawca proponuje podwyższenie sankcji za typ określony w art. 235 § 1 k.k., który kryminalizacje przestępstwo polegające na kierowaniu przeciwko określonej osobie ścigania o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne poprzez tworzenie fałszywych dowodów lub inne podstępne zabiegi, albo podejmowanie takich zabiegów w toku postępowania. W proponowanym wymiarze czyn ten zagrożony byłby karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Z kolei zmiana brzmienia art. 240 §1 k.k. miałaby polegać na rozszerzeniu kognicji przepisu na proponowany projektem art. 148 a k.k., czyli odpowiedzialność karną za przyjęcie zlecenia na zabójstwo człowieka w zamian za udzieloną lub obiecaną korzyść majątkową lub osobistą.
W art. 241 k.k. projektodawca proponuje rozszerzenie ochrony artykułu poprzez objęcie nim zachowań polegających na publicznym rozpowszechnianiu bez zezwolenia wiadomości z postępowania prowadzonego na podstawie przepisów o postępowaniu w sprawach nieletnich. Zapis ten znalazłby się w § 3. Zmianę tą ocenić należy naszym zdaniem pozytywnie.
Kolejną zmianą postulowaną przez projekt jest dodanie art. 244c k.k., a więc przestępstwa polegającego na uchylaniu się od wykonania orzeczonego przez sąd środka kompensacyjnego, o którym mowa w art. 46 k.k. w postaci obowiązku naprawienia szkody, obowiązku zadośćuczynienia za doznaną przez inną osobę krzywdę albo nawiązki, orzeczonych za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego. Przewidziano także instytucję czynnego żalu jeżeli sprawca przestępstwa wykonał w całości orzeczony wobec niego środek kompensacyjny nie później niż przed upływem 30 dni od pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego. Rozwiązanie to zasługuje na krytykę. Po pierwsze oznacza ono rozszerzenie represji karnej i w prostej konsekwencji przynieść może efekt odwrotny od zamierzonego, albowiem projekt przewiduje tu karę od 3 miesięcy do 2 lat pozbawienia wolności. Pamiętać przy tym należy, iż czyn taki byłby rozpoznawany po niewykonaniu uprzednio zapadłego wyroku, a więc z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej kary może okazać się w takim wypadku niemożliwe. W polu widzenia należy mieć to, iż niekonsekwencją projektu pozostaje odwołanie się w proponowanym przepisie do uchylania się od obowiązku opisanego w art. 46 k.k. Oznacza to, iż poza jego kognicją pozostaje realizacja obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia doznanej krzywdzie w sytuacjach, w których stanowi on warunek probacyjny związany z zastosowaniem warunkowego zawieszenia wykonania kary lub warunkowego umorzenia postępowania karnego. Trudno zatem ocenić proponowaną regulację pozytywnie.
Z kolei proponowana zmiana zapisu art. 252 k.k. sprowadza się do zwiększenia zakresu odpowiedzialności z obecnej kary od 3 lat pozbawienia wolności w § 1 do kary od 3 lat do 20 lat, a w § 2 z obecnie obowiązującej kary od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności do regulacji od lat 5 do 25 lat pozbawienia wolności. Rozwiązanie to należy ocenić zdecydowanie krytycznie, albowiem przewiduje kary nieznane obowiązującej ustawie i jest przejawem populizmu penalnego. Nawet, jeżeli przyjęto by zmianę katalogu kar pozbawienia wolności, to argumentacja za takim drastycznym zaostrzeniem wymiaru kary jest czysto demagogiczna i nie znajduje racjonalnego uzasadnienia. Tym bardziej, że już na gruncie obowiązującego prawa przestępstwo to zagrożone jest adekwatnie i wystarczająco surowo, bowiem sąd w szczególnie drastycznych przypadkach może orzec karę 25 lat pozbawienia wolności, a samo przestępstwo w typie podstawowym stanowi przecież zbrodnię, czyli zagrożone jest karą od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.
Podobnie krytycznie należy ocenić proponowaną zmianę brzmienia art. 256 k.k. W §1 postuluje się rezygnację z możliwości orzeczenia za to przestępstwo grzywny, kary ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 na rzecz prostej kary pozbawienia wolności do lat 3. Projektodawca wskazuje przy tym na konieczność rozszerzenia zapisu omawianego artykułu z „propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa” na „propaguje nazistowski, komunistyczny, faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa”. Zmianę tą uznać należy za zbędną i wprowadzającą swego rodzaju zamęt terminologiczny. Propozycja taka wskazuje, iż projektodawca w sposób niedostateczny zapoznał się z znaczeniem słownikowym terminu ustrój totalitarny, które to pojęcie jest przecież szeroko w literaturze prawniczej opisane. Z tych też względów na krytykę zasługuje wprowadzenie do ustawy §1a przepisu – „§ 1a. Tej samej karze podlega, kto publicznie propaguje ideologię nazistowską, komunistyczną, faszystowską lub ideologię nawołującą do użycia przemocy w celu wpływania na życie polityczne lub społeczne.”. Jest to bowiem zbędne powtórzenie. Zgodzić się jednak należy z propozycją ingerencji w treść § 2 poprzez uzupełnienie znamion o określenie „zbywa”. W obowiązującym stanie prawnym znamienia tego brakuje, a jego uzupełnienie uznać należy za przejaw konsekwencji w kognicji przepisu.
Z kolei krytycznie należy ocenić proponowane zmiany w zakresie art. 258 k.k. W § 1 zwiększają zagrożenie karne z obecnego od 3 miesięcy do lat 5 na proponowane od 6 miesięcy do lat 8. W oczywisty sposób uniemożliwia to skorzystanie z dobrodziejstwa warunkowego umorzenia postępowania. Także pozostałe postaci przestępstwa opisanego w omawianym przepisie zostały w prosty sposób zagrożone w sposób znacznie surowszy. I tak w § 2 z zagrożenia karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 do kary pozbawienia wolności od roku do lat 10. W § 3 z kary pozbawienia wolności od roku do lat 10 proponuje się zagrożenie karą pozbawienia wolności od lat 2 do 15, natomiast w § 4 z kary pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 do pułapu zagrożenia karą pozbawienia wolności od lat 3 do 20. Proponowane zmiany nie sposób ocenić inaczej, niż w kategorii populizmu penalnego.
Nie do końca właściwym wydaje się rozszerzenie odpowiedzialności poprzez dopisanie w art. 264 k.k. §4 w brzmieniu „Karze określonej w § 3 podlega ten, kto organizuje innym osobom przekraczanie wbrew przepisom granicy innego państwa, jeżeli obowiązek ścigania takiego czynu wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej”. Taka regulacja jest rozwinięciem i konsekwencją wcześniejszych paragrafów opisywanego przepisu i co istotne, odpowiada zmieniającym się potrzebom w zakresie ochrony granicy, także granicy UE. W polu widzenia mieć jednak należy, że sformułowanie ,,organizuje” jest dość pojemnym i nieostrym pojęciem i z tego też powodu może budzić w praktyce orzeczniczej problemy interpretacyjne, co jest zawsze naturalną konsekwencją źle i niejasno określonych znamion.
Z kolei krytycznie ocenić należy proponowaną zmianę w zakresie odpowiedzialności karnej za występek opisany w art. 270 § 1 k.k. Autorzy bowiem postulują wprowadzenie zamiast obecnej kary grzywny, kary ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Trudno zrozumieć intencję projektodawcy, tym bardziej, że autorzy nie poparli takiego zaostrzenia odpowiedzialności stosowną argumentacją w uzasadnieniu. Wydaje się, że tak proponowana zmiana wynika z braku doświadczenia i praktyki sali sądowej. Przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. jest przestępstwem dość pospolitym i bez wątpienia w zależności od sytuacji faktycznej można powiedzieć, że różnie określa się jego ciężar gatunkowy. Dotychczas przyjęte w kodeksie karnym rozwiązanie odnośnie kary dawało większe możliwości dobierania adekwatnej kary do ciężaru gatunkowego konkretnego stanu faktycznego. Podobnie rzecz ma się w zakresie oceny proponowanych zmian art. 270a § 2 i 271a § 2 oraz 277a § 1 k.k. Projektodawca bowiem proponuje tu tylko znaczne rozszerzenie karalności tych przestępstw, z dotychczasowej kary pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata, na nieznaną dotychczasowej ustawie karę pozbawienia wolności od 3 lat do 20, czy jak w przypadku ostatniego z wspomnianych przepisów karze od lat 5 do 25 pozbawienia wolności. Tak, jak w powyższych przypadkach, jest to przejaw bezrefleksyjnej punitywności i dowód na brak praktyki sądowej.
Na aprobatę nie zasługuje także projektowana zmiana w zakresie art. 278 k.k. Uznać ją należy za całkiem zbędną. Opisywane bowiem w proponowanych redakcjach paragrafów zmiany dotyczą sytuacji, które z powodzeniem są kryminalizowane w oparciu o już obowiązujące przepisy ustawy karnej.
Proponowana zmiana art. 280 k.k. sprowadza się do zaostrzenia przewidzianej kary – z obecnego w § 1 zagrożenia od 2 do 12 lat do od 2 lat do 25, w § 2 z obecnego zagrożenia na czas nie krótszy niż 3 lata pozbawienia wolności do zagrożenia od 3 lat do 20, co w kontekście wcześniejszych już uwag na temat niczym nieuzasadnionego zaostrzania kar i braku argumentów znajdujących źródło w ewentualnych statystykach przestępczości ocenić należy jako propozycję nieprzemyślaną i nie mającą nic wspólnego z efektywnością polityki karnej.
Z kolei w art. 282 k.k. penalizującym przestępstwo wymuszenia rozbójniczego projekt rozszerza ustawowo określone skutki i formułuje treść przepisu następująco: ,,Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przemocą, groźbą zamachu na życie lub zdrowie albo gwałtownego zamachu na mienie, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym albo do zaprzestania lub ograniczenia działalności gospodarczej. Jakkolwiek samą ideę przyświecającą zmianie ocenić należy pozytywnie, to wątpliwości natury interpretacyjnej rodzi użycie sformułowania „ograniczenia działalności gospodarczej”. Projekt dodaje też § 2 w brzmieniu „Tej samej karze podlega, kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, groźbą rozgłoszenia dotyczącej innej osoby lub osoby dla niej najbliższej wiadomości uwłaczającej czci lub istotnie naruszającej prywatność lub zarzutu, który może poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym albo do zaprzestania lub ograniczenia działalności gospodarczej”. Tym samym uzupełnia się w ten sposób od dawna wskazywaną przez praktyków lukę prawną w prawnokarnej ochronie mienia i zasadnie wprowadza nową formę przestępstwa wymuszenia rozbójniczego.
Na aprobatę nie zasługuje natomiast proponowana nowelizacja art. 294 k.k. Przewiduje ona rozbudowaną postać czynów kwalifikowanych, gdzie kwantyfikatorem ma być to, czy wartość lub wysokość mienia lub szkody, należących do znamion przedmiotowych określonych przestępstw przeciwko mieniu lub przestępstw gospodarczych, przekracza pięciokrotność albo dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości. Taka kazuistyczna postać przepisu wprost prowadzi do ograniczenia sędziowskiego uznania w zakresie wymiaru kary i podważa społeczne zaufanie do wyroków sądowych.
Z kolei projektowana zmiana art. 296 § 4a w brzmieniu „Jeżeli pokrzywdzonym nie jest Skarb Państwa, ściganie przestępstwa określonego w § 1a następuje na wniosek pokrzywdzonego, wspólnika, akcjonariusza lub udziałowca pokrzywdzonej spółki lub członka pokrzywdzonej spółdzielni.” umożliwia członkom spółdzielni rozwiązywanie konfliktów wewnętrznych spółdzielni na drodze składanych doniesień o możliwości popełnienia przestępstwa. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, iż możliwość taka w praktyce prowadzić będzie do nadużyć.
Dobrym rozwiązaniem wydaje się być proponowana zmiana w zakresie art. 305 k.k. w brzmieniu: ,,Kto utrudnia lub udaremnia przetarg albo postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego, działając na szkodę właściciela mienia, osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest dokonywany bądź która prowadzi postępowanie, albo na szkodę interesu publicznego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Kto, w celu wywarcia bezprawnego wpływu na wynik trwającego lub przygotowywanego przetargu lub postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, wchodzi w porozumienie z inną osobą, przekazuje lub rozpowszechnia informacje lub przemilcza istotne okoliczności, działając na szkodę właściciela mienia, osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest lub ma być dokonywany bądź która prowadzi lub ma prowadzić postępowanie, albo na szkodę interesu publicznego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. § 4. Przepisy § 1–3 stosuje się odpowiednio do aukcji. § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1–4 następuje na wniosek pokrzywdzonego, chyba że pokrzywdzonym jest Skarb Państwa lub przedmiot przetargu, aukcji lub zamówienia publicznego jest co najmniej w części finansowany ze środków publicznych.” Na uwagę zasługuje, iż proponowana zmiana umożliwia penalizowane zachowań opisanych w § 1 przepisu także wtedy, kiedy sprawca nie działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a na przykład z innych, niskich pobudek. Natomiast wątpliwości może budzić zaostrzenie karalności działania sprawcy z pobudek materialnych – ma ona wynosić aż do 8 lat pozbawienia wolności.
Za zbędne natomiast uznać należy wprowadzenie art. 306 b k.k., proponującego powołanie nowych, kwalifikowanych poprzez wartość, typów przestępstw.
Pozytywnie ocenić wypadnie wprowadzenie karalności przestępstwa kradzieży, przerobienia lub podrobienia tablicy rejestracyjnej pojazdu, bądź też takiej używania (proponowany art. 306c k.k.).
Zmiana art. 310 § 1 k.k. wpisuje się w proponowaną zmianę ustawowego katalogu kar i wyłącznie modyfikuje karę za to przestępstwo z „podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności” na „podlega karze pozbawienia wolności od lat 5 do 25”. Również zmiana brzmienia art. 352 § 3 k.k. polega na zaostrzeniu zagrożenia karnego poprzez zwiększenie górnej granicy do lat 15. Pozostaje w związku z zaostrzeniem zagrożenia odpowiedniego zapisu art. 207 k.k. Jest to naszym zdaniem kolejna, bezrefleksyjna i populistyczna propozycja zaostrzenia kar, której celem nie z całą pewnością nie jest zwiększenie bezpieczeństwa i kształtowanie nowoczesnej polityki karnej państwa ale dość populistyczne budowanie iluzorycznego wizerunku projektodawcy jako surowego i jedynie skutecznego pomysłodawcę nowej reformy prawa karnego.
Reasumując wskazać należy, że proponowane w ustawie kodeks karny zmiany jakkolwiek w niewielkim zakresie można ocenić jako słuszne i być może przydatne dla praktyki to jednak lwia część proponowanych zmian ogranicza się wyłącznie do wprowadzenia surowszych kar zarówno w ich minimalnym jak i maksymalnym wymiarze. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że szumnie zapowiadana reforma prawa karnego sprowadza się do najłatwiejszego z punktu widzenia legislacji zabiegu jakim jest ukształtowanie kar na poziomie znacznie surowszym niż w dotychczas obowiązujących przepisach. Taki zabieg daje oczywiście sztuczne przekonanie o zmianie wręcz całościowej podczas, gdy w omawianym przypadku nie wnosi żadnych konstruktywnych i nowych rozwiązań w przedmiocie polityki karnej państwa. Proponowane zmiany oparte są na błędnym przekonaniu, że to surowe kary są wyłącznym i jedynie skutecznym elementem kształtowania świadomości prawnej i adekwatnym środkiem oddziaływania karnego na sprawcę oraz prewencyjnego na obywateli. Wbrew zdrowemu rozsądkowi burzy się tym projektem naprawdę dobrze funkcjonujące rozwiązania, nie proponując nic w zamian poza surowszymi karami. Momentami proponowane zmiany obnażają brak wiedzy i doświadczenia z sali sądowej, co budzi nasz naturalny sprzeciw jako czynnych zawodowo praktyków.
Proponowana zmiana w ustawie z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego polega na dopisaniu do treści art. 1025 1 pkt 3 k.p.c „należności zasądzone na rzecz pokrzywdzonego lub osób wykonujących prawa pokrzywdzonego w postępowaniu karnym”. Umożliwia to rozszerzenie oferowanej przepisem ochrony wierzyciela w podziale sumy uzyskanej w toku postępowania egzekucyjnego. Uwzględnienie tych należności nie miało dotychczas odzwierciedlenia w przepisach. Dlatego też proponowaną zmianę i jej umiejscowienie należy uznać za słuszne i ocenić pozytywnie.
Proponowana zmiana w ustawie z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji stanowi bezpośrednie nawiązanie i logiczną kontynuację pozytywnie ocenionej powyżej zmiany w kpc.
Jednocześnie proponowana nowelizacja treści art. 65a k.w. ma charakter wyłącznie redakcyjny i porządkujący. Z kolei zmiana brzmienia art. 107a k.w. wprowadza umyślność tego wykroczenia z § 1 oraz zaostrza wymiar grzywny w § 2, co uznać należny za zmianę idącą w dobrym kierunku. Nowy zapis art. 116 k.w. z kolei rozszerza i dostosowuje kodeks wykroczeń do sytaucji związanych z zagrożeniami pandemicznymi i jako taki zasługuje na akceptację.
Projekt zmienia nadto w ustawie z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych wysokość opłat, jakie skazany w pierwszej instancji obowiązany jest uiścić w razie skazania na karę pozbawienia wolności. Zmiana ta jest zasadna.
Z kolei zmiany w ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji oraz w ustawie z dnia 12 października 1990 r. o Straży Granicznej mają charakter dostosowawczy do proponowanej zmiany brzmienia art. 228 i 264 k.k.
Proponowane przez projektodawcę zmiany dotyczą również ustawy z dnia 6 czerwca 1997 roku kodeks postępowania karnego, przy czym w części dotyczą one konieczności dostosowania do propozycji zmian w ustawie kodeks karny, a w części wprowadzają nowe rozwiązania.
Zmiana dotycząca art. 12 k.p.k. obejmuje propozycję dodania § 4. Otóż projektodawca przewiduje tu możliwość wszczęcia i prowadzenia postępowania w sprawie o czyn z art. 190 § 1 k.k., które ścigany jest na wniosek, pomimo braku takiego wniosku jeżeli zachodzić będzie duże prawdopodobieństwo, że jego niezłożenie wynika z obawy pokrzywdzonego przed odwetem albo jeżeli przemawia za tym interes społeczny. Projektodawca podkreśla, że w takim wypadku postępowanie do czasu prawomocnego zakończenia toczy się z urzędu. Proponowana zmiana nie jest rozwiązaniem dobrym. Po pierwsze zbyt szeroka formuła interpretacyjna pojęcia ,,interesu społecznego” będzie stwarzała zagrożenie wszczynania i prowadzenia takich postępowań wbrew samym pokrzywdzonym, co wydaje się nieracjonalne i bezzasadne. Po drugie nie wskazuje projektodawca, czy duże prawdopodobieństwo niezłożenia wniosku z obawy przed odwetem ma być ustalane w oparciu o własne przekonanie organu, który wszczyna postępowanie, a jeśli tak to w oparciu o jakie kryteria, czy jednak konieczne jest w tej materii oświadczenie samego pokrzywdzonego? Taka redakcja proponowanej zmiany może w praktyce prowadzić do wielu komplikacji, a już z całą pewnością do prowadzenia postępowania wbrew woli samego pokrzywdzonego.
Pozytywnie ocenić należy natomiast proponowaną zmianę art 29 § 2 k.p.k. zgodnie, z którym apelację lub kasację od wyroku orzekającego karę dożywotniego pozbawienia wolności albo apelację wnoszącą o wymierzenie takiej kary rozpoznaje sąd w składzie pięciu sędziów. Wydaje się, że zwłaszcza ze względu na gwarancyjny charakter tej regulacji zasługuje ona na aprobatę.
Całkowicie niezrozumiała pozostaje natomiast kwestia proponowanej zmiany art. 37 k.p.k. Otóż do tej pory wyłącznie sąd miał możliwość występowania do Sądu Najwyższy z inicjatywą przekazania sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, jeżeli wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości. Z niezrozumiałych powodów projektodawca chce dać taką możliwość poprzez złożenie stosownego wniosku również prokuratorowi. Takie rozwiązanie wpisuje się w trwającą od jakiegoś czasu tendencję ustawodawcy do przesuwania granic kompetencyjnych dotychczas przeznaczonych wyłącznie dla sądów na rzecz poszerzania kompetencji prokuratorów. Tak oczywiste zaburzenie podziału kompetencyjnego sądu i prokuratora jest nie tylko sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawa ale również konstytucyjną zasadą trójpodziału władzy. Niebezpieczeństwo cedowania na prokuratorów kompetencji zastrzeżonych dotychczas wyłącznie dla sądu stwarza niebezpieczeństwo zachwiania fundamentalnymi założeniami współczesnego procesu karnego. Otóż proponowany przepis daje prokuratorowi zupełną dowodność w zakresie skierowania wniosku do Sądu Najwyższego, co w świetle sygnalizowanego przez Stowarzyszenie Lex Super Omnia upolitycznienia prokuratury może być niebezpiecznym narzędziem dowolnego sterowania losami procesu karnego oraz dobierania sądów na skutek eliminowania sądu, którego wniosek prokuratora dotyczy. Nie wskazuje również ustawodawca granic ilościowych w zakresie możliwości składania takiego wniosku przez prokuratora podczas jednego procesu karnego, co rodzi niebezpieczeństwo przedłużania postępowania nawet do przedawnienia ścigania. Z praktycznego punktu widzenia przepis ten stanowi niebezpieczne przesunięcie kompetencyjne poprzez przyznanie prokuratorowi kompetencji, których mieć nie powinien, zwłaszcza, że takowych nie przewidziano dla obrońców. W tym samym niepokojącym kierunku idą zmiany art. 266 § 1a k.p.k. dotyczące przyjęcia przedmiotu poręczenia, gdzie zastrzega się, iż w postępowaniu przygotowawczym przyjęcia przedmiotu poręczenia majątkowego dokonuje tylko prokurator.
W art. 114 k.p.k. proponuje się zmiany dotyczące zgłoszenia zdania odrębnego podczas wyrokowania, warunków sporządzania uzasadnienia zdania odrębnego oraz jego doręczenia wraz z uzasadnieniem orzeczenia. Proponowane zmiany mają charakter porządkujący i bardziej uszczegóławiający dotychczasowe rozwiązania, co ocenić należy jako zmianę idącą we właściwym kierunku. Podobna sytuacja ma miejsce w proponowanej zmianie art. 213 k.p.k., gdzie projektodawca kładzie nacisk na zbieranie dokładniejszych danych o sytuacji zawodowej oskarżonego poprzez ustalenie wyuczonego i wykonywanego zawodu, zajmowanego stanowiska, pełnionej funkcji, a także miejsca pracy.
Dalsze zasługujące na słowa krytyki zmiany dotyczą kwestii wydania przez sąd wyroku skazującego w trybie art. 387 § 2 k.p.k. Otóż dotychczas sąd mógł uwzględnić wniosek o wydanie wyroku skazującego przy zachowaniu wskazanych w tym przepisie przesłanego oraz przy braku sprzeciwu prokuratora. Tymczasem proponowana zmiana wymaga tym razem wyrażenia zgody przez prokuratora oraz braku sprzeciwu pokrzywdzonego pouczonego o możliwości jego zgłoszenia. Takie rozwiązanie jest niepotrzebnym formalizowaniem i komplikowaniem jednego z konsensualnych trybów kończenia procesu karnego, który w praktyce funkcjonował bez zarzutów na podstawie dotychczasowych przepisów. Wydaje się, że projektodawcy przy konstruowaniu propozycji zmiany tego przepisu ponownie zabrakło wyczucia i doświadczenia praktyka.
Odnośnie dalszych propozycji zmian w kolejnych ustawach wymienionych w projekcie wskazać należy na zróżnicowane propozycje przedstawiane przez projektodawcę.
Z całą pewnością dostosowawczy charakter do zmian proponowanych w ustawie kodeks karny ma projektowana zmiana w ustawie z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, gdzie w art. 44 w ust. 2 po pkt 2 dodaje się pkt 2a w brzmieniu: ,,do czasu przybycia na miejsce wypadku Policji i poddania go badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka działającego podobnie do alkoholu powstrzymać się od spożywania napojów alkoholowych i środków działających podobnie do alkoholu;”. Taki przepis nie budzi wątpliwości co do samej idei i przyjętego rozwiązania.
Proponowane zmiany w ustawie z dnia 24 maja 2000 r. o Krajowym Rejestrze Karnym nie budzą w proponowanym brzmieniu większych zastrzeżeń, podobnie jak treść zmian w ustawie z dnia 24 sierpnia 2001 r. o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządkowych, gdzie w art. 31 w ust. 1 w pkt 4 wyrazy „art. 228 § 1 i 3–5” zastępuje się wyrazami „art. 228 § 1 i 3–6”. Proponowana zmiana dotyczy katalogu stosowania kontroli operacyjnej przez Żandarmerię Wojskową dostosowując katalog do zmienianych przepisów.
W ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii proponuje się wprowadzenie zmian idących w kierunku dalszego zwiększania opresyjności i surowości kar, co jak już wielokrotnie wspominano nie może być odbierane entuzjastycznie przy braku jakichkolwiek kompleksowych rozwiązań budujących skuteczny mechanizm przeciwdziałania tego typu przestępczości.
Nie mamy natomiast uwag krytycznych do propozycji zmian w ustawie z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym, w ustawie z dnia 8 grudnia 2017 r. o Służbie Ochrony Państwa oraz w ustawie z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym.
Oceniany projekt ustawy rozczarowuje brakiem realnych i nowoczesnych rozwiązań pozwalających na obiektywne stwierdzenie, iż stanowi on kompleksowe i skuteczne rozwiązanie, które unowocześni i uskuteczni politykę karną państwa. Zaostrzanie kar stanowi o iluzoryczności proponowanej reformy i jest naszym zdaniem wyłącznie ukierunkowane na populistyczne założenia zbliżającej się kampanii wyborczej. Wielokrotnie treść proponowanych zmian świadczyła o braku rozeznania projektodawcy w realiach praktyki procesu karnego tak na etapie postępowania przygotowawczego, jak i a może przede wszystkim postępowania sądowego. Zaostrzenie kar to wszystko co ma do zaoferowania projektodawca, bowiem nie ma tu żadnych innych rozwiązań świadczących o możliwości przynajmniej minimalnego wykorzystania potencjału nowoczesnych instytucji prawa karnego materialnego oraz procesu karnego. Nie ma w tym zakresie żadnych wątpliwości, że projekt ten nie wnosi niczego nowego poza zwiększeniem represyjności kar. Z punktu widzenia czynnych zawodowo prokuratorów rozczarowuje brakiem rozeznania w środowisku praktycznego stosowania prawa karnego. Projekt wprowadza iluzoryczne zmiany, a jego przydatność praktyczna będzie znikoma.
Autorzy: prok. Ewa Janczur, prok. Grażyna Stanek, prok. Aleksandra Antoniak-Drożdż, prok. Paweł Burzyński, prok. Alfred Satszak, prok. Dominik Mrozowski
Redakcja: prok. Aleksandra Antoniak-Drożdż